czwartek, 20 lutego 2014

27



-Nie jesteś głodna? – pyta szeptem tak jakby bał się, że podniesienie głosu sprawi, że ta magiczna bańka, która nas otacza pęknie.
                -Trochę. – odpowiadam.
                -W takim razie na co masz ochotę? Muszę ci jakoś wynagrodzić to, że cię uprowadziłem. – Puszcza do mnie oko. Co??? Zaraz, wróć! Zayn Malik puścił do mnie oko!!!? Przecież to jest nic… Zayn Malik POCAŁOWAŁ MNIE!!!
                Czuję się tak jakbym dopiero teraz odzyskała zdolność myślenia. Cholera, on naprawdę mnie pocałował. Gdyby ktoś powiedział mi o tym parę miesięcy temu… Co ja mówię? Parę tygodni temu to powiedziałabym, że ma po prostu bujna wyobraźnie. To było sprzeczne z naturą. Jesteśmy od siebie odmienni. Niby niektórzy mówią, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy tak jest w realnym świecie? W tej chwili naprawdę jestem naiwna. To tylko pocałunek wywołany pod wpływem emocji. Zapewne już nigdy więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Na pewno trudno będzie mi o tym zapomnieć. To był mój pierwszy prawdziwy pocałunek. Wcześniejsze się nie liczą, bo przecież były tylko i wyłącznie na potrzeby przedstawienia.
                -Halo!!! Ziemia do Any. – Widzę jak chłopak macha ręką przed moimi oczami.
                -Co? – pytam zdziwiona.
                -Nie odzywasz się przez parę minut. Bałem się, że dostałaś jakiegoś paraliżu! – Rzeczywiście zauważam, że chłopak jest zdenerwowany.
                -Po prostu się zamyśliłam.
                -Coś długo ci to zajęło. O czym myślałaś? – Wstajemy i idziemy w kierunku kuchni.
                -Tajemnica. – mówię uśmiechając się do niego zadziornie.
                -Nie daj się prosić.
                -I tak nic ci nie powiem.
                -I tak to kiedyś od ciebie wyciągnę. – Stara się naśladować mój ton, ale wychodzi mu to z marnym skutkiem. – To co chciałabyś zjeść. Tylko błagam, nic wymyślnego, bo niestety nie odziedziczyłem daru do gotowania po mamie.
                -Powiedzmy, że zdaję się na ciebie. Tylko nie otruj mnie!
                -Aż tak źle nie jest.
                -Coś mi się nie chcę wierzyć. Nie wyobrażam sobie ciebie latającego w fartuszku po kuchni.
                -Ej!!! Fartuszki są sexy!
                -Błagam powiedz, że jakiś tu jest! Chcę cię w nim zobaczyć!
                -Nie potrzebny mi. Jestem wystarczający seksowny bez niego.
                -Oho! Ktoś tu ma za wysokie ego.
                -Właśnie je zraniłaś! Jesteś okrutna! Już do końca życia będę miał uraz do fartuszków.
                -Dlaczego, akurat do nich?
                -Bo będą mi przypominać tą sytuację. Dogłębnie zraniłaś moją duszę. W moim umyśle na zawsze pozostanie świadomość tego, że nie jestem seksowny. – Właśnie w tej chwili znów straciłam kontakt z rzeczywistością i zaczęłam rozmyślać. Czy serio myślę, że nie jest pociągający? Zdecydowanie nie. Spod białego t-shirtu można zobaczyć świetnie wyrzeźbione ciało. Przepięknie wykrojony podbródek zdobi kilkudniowy zarost, jego cera jest śniada, a włosy czarne jak noc i ułożone w artystycznym nieładzie. Chyba nie ma osoby na tym świecie, która nie uważałaby go za atrakcyjnego.
                -Oh, już dobrze niech ci będzie. Nie chcę mieć cię na sumieniu.
                -Chcę usłyszeć jak mówisz to pełnym zdaniem.
                -Uważam, że jednak jesteś seksowny.
                -I o to chodziło. – Uśmiecha się do mnie i zaczyna wyciągać potrzebne produkty z lodówki.
                -A fartuszek? – pytam.
                -Raczej nie ma.
                -Raczej?
                -Nie sprawdzałem. – Błyskawicznie zrywam się z krzesła i zaczynam przeglądać wszystkie szafki. W końcu natrafiam na tą ze ściereczkami i właśnie tam znajduję przedmiot, na którym tak bardzo mi zależało. Uśmiecham się do siebie szeroko. Materiał jest czarny i zdobiony białymi groszkami, na jego brzegach są urocze falbanki. – Nie chyba nie będziesz mi kazała tego założyć. – Słyszę prawdziwe przerażenie w jego głosie.
                -Proszę. – mówię i próbuję zrobić minę choć trochę podobną do tej, w której mistrzem jest kot ze Shreka.
                -To wcale na mnie nie działa. – mówi, ale mimo to odwraca wzrok. Podchodzę do niego i wspinam się na palcach. Całuję go w policzek.
                -A może jednak? – pytam.
                -Cholera, masz dar przekonywania. – Łapie kawałek materiału, a ja już wiem, że za chwilę będę się tarzać ze śmiechu. Chłopak zawiązuję delikatne wstążeczki po bokach, a ja uśmiecham się jeszcze szerzej. Mierze go od góry do dołu i wybucham śmiechem. Nie dość, że fartuszek jest za krótki, to Zayn wygląda fenomenalnie w groszkach. Sam pan zainteresowany przyłącza się do mojego śmiechu. Chyba nawet największy sztywniak nie mógłby się pohamować. Wygląda jak żywcem wzięty z cyrku. – Hej, może zrobimy mały maraton filmowy? – pyta po tym jak troszkę się uspokajamy.
                -Jak dla mnie spoko.
                -OK. Jak chcesz to możesz iść się odświeżyć. Gdzie jest łazienka to chyba już wiesz. Ja w tym czasie zajmę się jedzeniem.
                -Dobra, a gdzie są moje rzeczy?
                To, że chłopak zaklął pod nosem i uderzył się w czoło nie zwiastuję niczego dobrego.
                -Zapomniałem. Mam tylko twoją kosmetyczkę, bo spakowałem ją do twojej torby. Poczekaj dam ci jakąś moją koszulkę. – Nie powiem, że to mnie cieszy, ale widząc to jaki chłopak jest zdenerwowany tą sytuacją staram się trzymać nerwy na wodzy. Nie chcę zepsuć tej miłej atmosfery, która jest pomiędzy nami.
                W sypialni Zayn podchodzi do walizki. Nie potrafię nie obserwować tego jak jego mięśnie pracują przy każdym ruchu. W końcu odwraca się do mnie z moją różową kosmetyczką i jakąś szarą koszulką, w drugiej ręce.
                -Przepraszam. Jutro pójdziemy na zakupy i za wszystko będę płacił.
                -O! W takim razie częściej możesz zapominać moich rzeczy. Mi taki układ jak najbardziej pasuję. – Nie czekając dłużej idę w kierunku łazienki, ale jeszcze słyszę za sobą jego dźwięczny śmiech. Szkoda, że nie mogę go nagrać i ustawić sobie na budzik. Wtedy każdy poranek byłby piękniejszy.
+++
                Stoję przed tym głupim lustrem dobre parę minut. Kolejny raz przeczesuję swoje czarne, długie włosy. Boję się wyjść. Być może lepsze byłoby określenie, że wstydzę się. Koszulka Zayna ledwo zakrywa mi pupę, ale nie to jest najgorsze. Chłopak będzie mógł w całej okazałości podziwiać moje grube i krótkie nogi. Jeszcze raz spoglądam w lusterko i dodatkowo dobijam się. Jestem przeciętna do bólu. Na dodatek moja cera dzisiejszego dnia jest wyjątkowo blada, co tworzy okropny kontrast z ciemnymi włosami. Biorę głęboki wdech i wychodzę. Nie mogę przecież stać tu wieczność, choć musze przyznać, że to kusząca propozycja. Gdybym wiedziała, że do tego dojdzie zrezygnowałabym z filmu i kolacji idąc prosto do łóżka.
                Niepewnie idę do kuchni. Posadzka ziębi mnie w nogi, ale staram się nie zwracać na to uwagi.
                -Jedzenie gotowe? – pytam starając się zdobyć na spokojny ton, a chłopak z uśmiechem obraca się w moją stroną. Mierzy moją sylwetkę od góry do doły i od razu poważnieje. Widzę jak przełyka ślinę, ba niemal to słyszę. Pewnie teraz myśli co ma powiedzieć. Chyba nie walnie prosto z mostu, że jestem gruba. Co ja bym dała za moje sprane dresy!
                -Nie wiedziałem, że będzie aż taka krótka. – niemal szepcze.
                -Ja też. – Najchętniej sięgnęłabym po pierwszą lepszą ściereczkę po to tylko, żeby przestał gapić się na moje nogi. – Co tam wymyśliłeś? – pytam chcąc zmienić temat.
                -Tosty. – mówi, ale i tak cały czas wpatruję się w moje kończyny. Potem tak jakby się przebudził momentalnie odwraca się. – Wolisz z ketchupem, czy majonezem.
                -Obojętnie.  – Jak dobrze, że już się na mnie nie gapi.
                Po chwili znów się odwraca, ale zauważam, że tym razem wzrokiem omija moje nogi. Stawia talerz na środku stołu i zaczynamy jeść.
                -Jak w ogóle to wszystko załatwiłeś? – pytam.
                -Co tosty?
                -Nie głupku. Chodzi mi o ten dom i ogólnie o cały wyjazd.
                -Dom należy do mojego przyjaciela.
                -Oh! Musi być bogaty.
                -Nie do końca. Dostał go w spadku po jakiś krewnych. Już kiedyś oferował mi to, abym tu przyjechał, ale nigdy nie miałem za bardzo na to ochoty. Kiedy pojawiłaś się ty pomyślałem, że czas skorzystać z oferty.
                -Ta na pewno zobaczyłeś mnie pierwszy raz w klasie i pomyślałeś: „No kiedyś pojedziemy sobie na Hawaje”. – Swoimi słowami doprowadzam go do niepochamowanego śmiechu. Biedak niemal wypluwa kawałek pieczywa.
                -Oczywiście, że tak nie było. W tamtej chwili mało na kogo zwracałem uwagę. Byłem nieźle wkurzony na to, że przeprowadziliśmy się i na dodatek, że muszę chodzić do szkoły.
                -Wiesz mało kto cieszy się z powodu tego, że musi chodzić do szkoły.
                -Mi chodziło raczej o coś innego. Wolałem zacząć pracować, tak żeby odciążyć mamę, ale ona twardo postawiła na tym, że najpierw mam zdobyć wykształcenie. Na szczęście udało mi się dostać pracę dorywczą w warsztacie samochodowym.
                -Na pewno ciężko pracowałeś, a teraz tracisz tą kasę.
                -Wszystko co zarabiam jest moje. Kupuję sobie za to ubrania i inne potrzebne rzeczy, chociaż tak mogę coś zdziałać. Długo odkładałem je na wakacje, a że ty się dołączyłaś to już inna sprawa.
                -Musiałeś szybko dorosnąć. – szepcze.
                -Już się do tego przyzwyczaiłem. – Następuję chwila ciszy. – Najadłaś się już? – pyta zmieniając tym samym temat. Widzę, że jest lekko zmieszany i od razu zaczynam zastanawiać się, czy kiedykolwiek zdobył się na taką szczerość w stosunku do drugiej osoby.
                -Tak. – odpowiadam.
                -Zrobię popcorn i możemy zacząć maraton.
                -Błagam! Przecież ja już nic więcej w siebie nie wcisnę!
                -OK, w takim razie idziemy. – Łapie mnie za rękę i prowadzi w stronę pomieszczenia, w którym jeszcze nie byłam. Okazuję się, że to nieduży salon, w którym mieści się skórzana, brązowa kanapa, a naprzeciwko niej ogromny telewizor plazmowy. Idealne miejsce na maratony filmowe. – Który najpierw?  - pyta i pokazuję okładki płyt DVD.
                -Charlie, niedawno przeczytałam tą książkę, a filmu jeszcze nie widziałam.
                -To fajnie. – mówi i podchodzi do odtwarzacza, a ja w tym samym czasie siadam na kanapie.  – Przykryj się na pewno jest ci zimno. – Z wdzięcznością biorę od niego koc i okrywam nim szczelnie moje nogi. Chłopak siada obok mnie. Przez parę minut oglądamy film w milczeniu, ale widzę, że Zayn co chwilę na mnie zerka.
                -Co jest? – pytam.
                -Nic. – odpowiada.
                -To czemu na mnie co chwilę patrzysz?
                -Jak chcesz to oprzyj się o mnie. – mówi w końcu. Przez chwilę się waham, ale podejmuję decyzję i opieram głowę o niego. Po chwili obejmuję mnie ramieniem przez to jestem jeszcze bliżej niego. Od razu przypomina mi się nasz pocałunek i próbuję rozszyfrować to co on tak naprawdę znaczył. Mimo wszystko postanawiam, że będę się martwić tym później, teraz muszę cieszyć się chwilę. Wciągam jego przyjemny zapach i skupiam się na filmie.
+++
                -Dlaczego płaczesz? – pyta chłopak lekko drżącym głosem. Staram się ukryć twarz w jego ramieniu, ale zdaję sobie sprawę, że to jeszcze bardziej pogorszy sprawę, bo zmoczę cały jego podkoszulek.
                -To nic takiego. – udaje mi się wyszeptać.
                -Gdyby to nie było ważne na pewno byś nie płakała.
                -Skąd wiesz? – pytam.
                -Bo to normalne. Po prostu powiedz o co chodzi, a ja postaram ci się pomóc.
                -Już mi pomogłeś.
                -Co?
                -Po prostu… Ja miałam tak jak Charlie. Byłam samotna, ale ty sprawiłeś, że to się zmieniło. Dziękuję. – Zaczynam jeszcze bardziej szlochać.
                -Oh skarbie, proszę nie płacz. Już jest po wszystkim. To przeszłość. Czasami trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie. – Obejmuję mnie i lekko kołysze w prawo i w lewo. Potem zaczyna delikatnie scałowywać łzy z moich policzków. Czuję jakby muskały mnie skrzydła anioła, a z każdym ciepłym dotykiem czuję przechodzący po moim ciele dreszcz przyjemności. Momentalnie przestaję płakać. Chłopak przyciąga mnie jeszcze bliżej i w ciszy siedzimy tak parę minut. – Chyba już nie chcę ci się oglądać kolejnego filmu?
                -Nie. – odpowiadam krótko.
                -Idziemy spać?
                -Tak. – Niespodziewanie bierze mnie na ręce. – Zayn, przestań się wygłupiać. Postawa mnie na ziemi. Przecież nie uniesiesz mnie.
                -No pięknie. Najpierw ranisz moją męską dumę, bo mówisz, że nie jestem seksowny, a teraz sugerujesz, że jestem cieniasem? – Unosi jedną brew do góry. Z moich ust wydobywa się cichy chichot.
                -Tu nie o to chodzi. Po prostu jestem za ciężka.
                -Nie prawda.
                -Jak powiesz, że jestem szczupła, to chyba wybuchnę ci śmiechem w twarz.
                -Na pewno nie jesteś gruba, że nie jesteś chuda jak patyk to nie znaczy, że nie masz pięknej figury.
                -Zayn ty jesteś nienormalny! Pięknej figury!?
                -Jezu! Dziewczyno zrozum, że kiedy zobaczyłem cię w tej koszulce to myślałem, że się na ciebie rzucę.
                -Co? Ty chyba żartujesz.
                -Nie. W końcu musisz uwierzyć w to, że jesteś piękna taka jaka jesteś, czyli wyjątkowa. Będę ci to powtarzał bez końca, aż nareszcie to zrozumiesz.
                Dopiero teraz zauważam, że doszliśmy do sypialni, a Malik bez problemu doniósł mnie na miejsce. Milczę, bo nie mam pojęcia co powinnam odpowiedzieć na jego słowa. W końcu zrezygnowana kładę się na łóżku, a chłopak obok mnie. Wiem, że powinnam go stąd wygonić, ale już tyle razy spaliśmy w jednym łóżku, że byłoby to dziwne.
                -Całusa na dobranoc nawet nie dostanę? – pyta. – Po tym długim przygotowywaniu tostów chyba mi się należy. – Uśmiecham się i podpieram na łokciach. Całuję go w policzek i chcę się odsunąć kiedy on niespodziewanie łapie mnie za ramiona i wpija w moje usta. Tym razem nasz pocałunek jest o wiele mniej niewinny. Z coraz większą siłą napieramy na swoje usta poruszając nimi w tym samym rytmie. Kładę ręce na jego karku i staram się przysunąć go jeszcze bliżej mnie. Nawet nie zauważam kiedy chłopak zaczyna przygniatać mnie swoim ciałem do łóżka. To niesamowite, że mogę czuć go każdą komórką mojego ciała. Nadal nie przerywamy naszego pocałunku. Zayn przejeżdża językiem po mojej dolnej wardze co sprawia, że zaczynam drżeć. Mimowolnie rozchylam wargi zapraszając go do środka. Nasze języki spotykają się. Na początku gładzą się delikatnie, poznając siebie. Dopiero później zaczynają swój dziki taniec. Przez to nasz pocałunek staję się jeszcze bardziej namiętny. Dopiero wtedy kiedy czuję chłodną dłoń Zayna na moim nagim udzie podskakuję co jest znakiem dla chłopaka, że to dla mnie za dużo. Powoli odsuwa się ode mnie próbując złapać powietrze. Wpatrujemy się w siebie przez chwilę. W końcu chłopak cmoka mnie w usta i kładzie obok. Parę minut zajmuję nam dojście do siebie.
                -Dobranoc. – mówię i obracam się na bok mając nadzieję, że Zayn mnie obejmie. Czekam parę minut, ale nic takiego się nie dzieje. Pewnie myśli, że na dziś mam dość. Nie zastanawiając się dłużej obracam się w jego stroną i z mocno bijącym sercem kładę na jego torsie. Zaskoczony chłopak nie reaguję na to przez jakiś czas. Dopiero potem czuję jego silne dłonie na moich plecach i usta na moim czole. Zasypiam z uśmiechem błąkającym na mojej twarzy.
~*~
Czyście oszaleli!!!!?
107 komentarzy????
Ja po prostu nie wiem co mam powiedzieć. Autentycznie wyrywam sobie włosy z głowy i mam łzy w oczach!

Doprowadzacie mnie do skrajnych emocji!!!

W życiu nawet przez tyci, tyci sekundę nie pomyślałam, ani nie marzyłam, że kiedykolwiek będę mieć 100 komentarzy, a co dopiero mówić o tych dodatkowych 7!!!

Gdyby tego jeszcze było mało okazało się, że na blogu jest obecnie 109 387 wyświetleń!!!
Nie no to jest jakiś obłęd nie mogę w to uwierzyć!!! Mam wrażenie, że to tylko sen, a za chwilę obudzę się i będzie wielkie BUM i rozczarowanie!!!

OK. 
Wdech, wydech.
Ogar!!!

Mam nadzieje, że tym rozdziałem chociaż trochę wyjaśniłam wam, że Zayn mimo swojego wieku mógł zorganizować taka wycieczkę ;) 

Zresztą nie ważne! Wszystko macie wyżej w rozdziale. 
Oczywiście tradycyjnie proszę o jak najbardziej szczere komentarze, bo nie wierze, że wszystko jest idealnie napisane. 
Dziękuję tym parom osobom, które zwróciły mi uwagę na parę błędów i niedociągnięć. ;*

Już wolę nawet nie spoglądać na liczbę obserwatorów, bo znów zacznę szaleć ;D 
Najprościej byłoby wam podziękować, ale to jest na prawdę za mało. Nawet nie wiecie co się ze mną teraz dzieje! Śmieje się i płaczę jednocześnie!
Jesteście niesamowici!

drugi rozdział:

PS: Błagam nie pytajcie się na asku co parę godzin kiedy nowy rozdział, bo to trochę irytujące i uprzedzam, że jeśli zacznie się to robić nachalne to nie będę odpowiadała na takie pytania, a wcale nie chcę robić czegoś takiego, bo uważam, że to trochę chamskie. Mimo wszystko to zależy od was
PS2: Wiem, że na razie zrobiło się trochę nudno, ale to tylko chwilowo...

84 komentarze:

  1. jezu uwielbiam cie
    z wrażnie przeczytałam jeszcze poprzedni
    i kocham cie i takiego Zayna
    boże nie mogę się doczekac co będzie w nastęnym

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zwykle niesamowity! Jedyne czego mogę się przyczepić to długość ale nigdy nie będzie idealnie, co nie? Zayn w tym rozdziale przekracza wszelkie granice słodkości *-* Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
    Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna więc jeśli będziesz miała czas i ochotę to zapraszam do siebie: http://meet-in-themiddle.blogspot.com/
    Kiss Kiss
    Alice

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowny <3 niech oni wkońcu zostaną parą ncjbvdhbvdfjbvf

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 gdzie tam nudno, tu nigdy nie jest nudno xd :)
    rozdział cudowny ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Odświeżyłam bloggera i patrzę, a w obserwowanych nowy rozdział na twoim blogu(ogromnie szalałam ze szczęścia). Nawet nie zauważyłam kiedy doczytałam do końca. Po drodze wyłapałam kilka literówek, ale to szczegół. I znów końcówką powaliłaś mnie na kolana. Jest kilka naprawdę popularnych blogów, które mają po 300 tyś. wyświetleń, ale opowiadanie wcale nie jest takie dobre. Moim zdaniem (i mówię to całkiem szczerze) ty powinnaś mieć tyle wyświetleń, bo świetnie piszesz. Od pierwszego rozdziału zakochałam się w tym opowiadaniu. I przede wszystkim wyróżniasz się fabułą jak i stylem pisania, ponieważ piszesz w czasie teraźniejszym, co jest rzadko spotykane, a główna bohaterka boi się dotyku. Życzę ci jak najwięcej sukcesów i czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  6. O_0 cudowny rozdział , zbyt piękne żeby trwało wiecznie , musi się coś popsuć mam nadzieję że w tym opowiadaniu tak nie będzie . czekałam na ten rozdział z niecierpliwością ale się doczekałam i czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. cudo,no kocham to kurde :D

    OdpowiedzUsuń
  8. BOŻE WYJAŚNIJ MI JAK TY TO ROBISZ, ŻE KAŻDY TWÓJ ROZDZIAŁ JEST CORAZ LEPSZY I LEPSZY?!
    Kocham !

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział bardzo mi się podoba i rozbawił mnie moment, w którym okazuje się, że nie ma ubrań Anastazji :D . Brakuje mi przemyśleń Any podczas oglądania filmu typu: Nie, nie będę płakać. Nie będę płakać przy Zayn'nie ( nie wiem czy dobrze odmieniłam imię ) z powodu tego filmu. < wybucha płaczem>. Ale to tylko moje takie... Życzę dużo weny i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, który mam nadzieję będzie niedługo :*.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownyy !!!! <333 Ej mam a nie mogłabyś wtawić zdjęcia Anastazji ? :-) Bo ja sobie nie mogę już jej wyobrazić :/ Czy ona jest ładna cz brzydka ? :-) Czy chuda, czy gruba ? :-) Ona twierszi to, a Zayn to ... ;/ Nie wiem co mam myśleć ;/ Błagam Cię dodaj jakieś zdjęcie, które by ją choć w jakiś sposób przypominało, ukszatałtowaną w twojej wyobrażni :-) Odpowiedz prosze na to pytanie :-) Czekam :* ♥ A co do dzaiłu jesteś niesamowita ♥ ♥ ♥ Nie spodziewałam się takiego czegoś, jak juz raz pisałam- po tobie można się wszytkiego spodziewać... ♥ Tylko coś mi się zdaję, że juz w następnym dziale nie będzie tak kolorowo... że już nie będzie tyle cukru.. :/ Oby się im nic nie stało czy coś w tym stylu ! :-) Czekam na następny równie piękny dział ! :* M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Awsss *---* sułodziutko :3 i love it :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, Zayn w tym rozdziale jest taki hmmm.... uroczy? słodki? .... no po prostu inny :D. Mam już dość pisania pod każdym rozdziałem, że jest świetny i wgl, więc może pominę tę część, co chyba inni też ci to uświadomią.
    No dobra koniec, bo muszę iść się uczyć do niemca. Czekam na nn.
    Jane <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nudno ? Żartujesz ! Rozdział świetny słodki i wgl :D

    OdpowiedzUsuń
  14. jeeeej ! tyle czekałam i się opłacało ! (codziennie tu zaglądam nawet po kilka razy :D)
    uwielbiam tego bloga !
    masz talent dziewczyno, życzę weny ;*
    bardzo niecierpliwie czekam na następny rozdział ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. On chyba się o nią założył. Tak mi się wydaje

    OdpowiedzUsuń
  16. super nie mogę się doczekać następnego!!!!! życzę dużooooo weny i pozdrawiam Dominika :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie to jest cudowne! <3
    ajkbdskjfbsugs
    Jak ty to robisz, że piszesz tak genialnie? No jak?
    Po raz drugi napiszę, że to jest mój ulubionych blog. <3
    Gratulację 107 komentarzy! Zasługujesz na nie.
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
    Pozdrawiam, Karo. <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  18. OMG DZIEWCZYNO SZALEJESZ KOCHAM TEN BLOG I Z CALA PEWNOSCIA ZASLUZYLAS SOBIE NA TE PONAD 100 KOMENTARZY .MAM NADZIEJE ZE TU BD WIECEJ .. *_* ! ;**

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Aaaaaaaaaaaaaa, ja też kurwa kocham!

      Usuń
  20. Już nie mogę doczekać się zakupów! To będzie coś haha
    Lubie czytać rozdział i nie musieć tak jak ty wyrywać sobie włosów. Rozpływanie się w słodkości też od czasu do czasu jest fajne. Byle nie za często :)
    Jestem niesamowicie ciekawa jak zepsujesz im ten cukierkowy wypad/porwanie. Bo że to zrobisz jestem przekonana. Mylę się? :D
    Pozdrawiam i oby do szybkiego następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  21. NARESZCIE!!! Niesamowite :-* :-*

    OdpowiedzUsuń
  22. Na początku masz jeden błąd ;D

    Szczerze, początek według mnie trochę się nie "kleił". widać, że kierowały Tobą emocje, ale i tak na mojej twarzy pojawił się wielki banan, gdy zobaczyłam nowy rozdział.

    Przyznam, że nie spodziewałam się aż takiego obrotu spraw. Chodzi mi głównie o Anastazje. Zayn jest dla niej cholernie ważny. POCAŁOWALI SIĘ! Ja nadal nie mogę w to uwierzyć, a fakt, że zrobili to po raz drugi tylko bardziej mnie cieszy!
    CHOLERA! POCAŁOWALI SIĘ! POCAŁOWALI SIĘ DWA RAZY!
    Ja chyba sfiksuje...

    Fiddy x3
    (dawna Nicka, Diana, Di - jak kto pamięta xD)

    OdpowiedzUsuń
  23. KOCHAM, CUDNY!! WCALE NIE NUDNY!! JEST EKSCYTUJĄCY I PODNIECAJĄCY, TEN ICH POCAŁUNEK <3. WSZTSTKO JEST TAKIE SŁODKIE, ALE W BARDZO POZYTYWNYM SENSIE, NIGDY NIE JEST MONOTONNIE! SĄ NA PEWNO JAKIEŚ BŁĘDY, ALE KTO BY SIĘ PRZEJMOWAŁ, ROZDZIAŁ BOSKII,
    CZEKAM NA NASTĘPNY, ŚCISKAM!!
    ~halfaheart

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozdział jest przepiękny a w szczególności końcówka! <3 Ten ich pocałunek! Awwww ;* Już czekam na kolejny *.*

    OdpowiedzUsuń
  25. O.o
    Teraz to ja muszę zrobic wdech i wydech!.
    Nie moge się doczekać tych zakupów, czuje że bd ciekawie :D
    Te pocałunki były normalnie ... Aaaaa orgazm na miejscu ;).
    Kocham i pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny rozdział ! Zasługujesz na tyle komentarzy, i na jeszcze więcej ! " Oczywiście tradycyjnie proszę o jak najbardziej szczere komentarze, bo nie wierze, że wszystko jest idealnie napisane. " Oczywiście, że jest idealnie napisane !!! Czy Ty sugerujesz, że mogłabym napisać nieszczery komentarz ? Czuję się urażona XD A tak w ogóle to życzę Ci miłego dnia i weny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej, trafiłam na twój blog przez przypadek, bo strasznie się nudziłam. xD Co choroba może zrobić z człowiekiem. Sam opis na jednej ze stron mnie zaciekawił, więc postanowiłam zobaczyć, czy twoje opowiadanie jest godne uwagi. Z początku wszystko ładnie, pięknie, bo nie zauważyłam zbytnio dużo błędów interpunkcyjnych i ortograficznych, ale nie mówię, że ich nie ma, bo czasami się pojawiają, a to drobnostka dla tak ciekawego ogółu pomysłu. Od bodajże godziny 15 zaczęłam dzisiaj czytać twojego bloga, a skończyłam po 19, także jestem z tego bardzo zadowolona, ale odchodzę od tematu. :) Wiem, że im komentarz dłuższy tym bardziej cieszy; sama kiedyś zaczęłam pisać opowiadanie, ale cóż, nie skończyłam go i nie zapowiada się na to. Bardzo zaciekawiła mnie historia samotnej dziewczyny od której wszyscy się odsunęli i dopiero nowy, na pozór nic nie znaczący uczeń pomaga jej w tym. Pomysł jest jednym z lepszych, z jakim się spotkałam, więc masz dużego plusa u mnie. :) Popracuj tylko nad niedużymi błędami, o których już wspomniałam. ;)
    Czekam na kolejny rozdział, bo nie mogę uwolnić się od losów Any i Zayna. :P
    Powodzenia życzę i dużej ilości pomysłów! :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Oooo! To było przesłodkie! :))))

    OdpowiedzUsuń
  29. Jejku to jest boskie <333 Zayn jest tu taki och *-* Ty piszesz że się zrobiło nudno, dziewczyno Ty nie wiesz o czym mówisz :D KOCHAM TO OPOWIADANIE <3333

    OdpowiedzUsuń
  30. dobra rozdział je C U D O W N Y i omg całowali się *.* i wglz ZEEN xD

    przepraszamy za komentarze, nikt nie chce żebyś płakała :D

    [nie pytam ale czekam]

    WCALE NIE JEST NUDNO ALE TO "..." COŚ OZNACZA A JA JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ ASKHBACS!!!

    do następnego :)xx

    OdpowiedzUsuń
  31. Super rozdział :)

    + Zostałaś nominowana do LBA więcej to --> http://same-mistake-again-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Bogowie, kocham to !

    OdpowiedzUsuń
  33. chyba przeszłam zawał ! ;D rozdział jest cudownyy ! ;** po prostu IDEALNY <3 te wszystkie sceny takie WOW ! nie mam słów żeby to opisać więc powiem tyle, że jesteś tak samo cudowna, idealna i fantastyczna jak to opowiadanie <33 czekam na kolejny i już nie mogę się doczekać ;D ! <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Awrrr! *____________*
    Zayn jest idealny. O mój boże!
    Jest taki czuły i kochany w stosunku do Anastazji.
    Rozpłynęłam się tym rozdziale. Było tak słodko ♥
    Ja też chcę, żeby Malik paradował przy mnie w fartuchu, robiąc tosty, ahh! o.o
    Widać, że Anastazja zmieniła się przy Zaynie. :)
    Uwielbiam tą historię! *_________________*

    Czekam na kolejny.♥
    @blue_eyes_9

    OdpowiedzUsuń
  35. Nudno ? Chyba żartujesz! jest cudownie!
    Zayn w fartuszku -chciałabym to zobaczyć :D
    UWIELBIAM! <3

    OdpowiedzUsuń
  36. o matko jaki piękny cudowny aghhhhh *___*
    jejciu to takie słodkie.. i to co on dla niej zrobił jak ją zmienił, kto by pomyślał ...
    zajebisty rozdział, miałam iść spać wchodze patrze jest rozdział i pomyślałam sobie że nie.... nie ma opcji żebym nie przeczytała i jak zawsze nie pożałowałam !
    kocham Cie do następnego :**

    OdpowiedzUsuń
  37. cudowny rozdział jak zawsze Zayn.... jaki on słodki i jejciu oni są tacy... ohh brak słów <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Czuję, że Zayn na tych zakupach rozpędzi się hihi :D Podobało mi się to jak odnosi się do niej:)
    Rozdział wyszedł wspaniały, chciałabym napisać coś więcej, jednak muszę przygotować się do pracy :) Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam, uwielbiam sposób w jaki piszesz! przenosisz mnie wtedy do innego świata.
    Gdybyś miała chęć wbij do mnie http://13metr.blogspot.com/2014/02/rozdzia-1.html#comment-form :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Nudny?! Ja ci dam nudny!
    Ooo... i nie wyrywaj sobie włosów... proszę ;)
    Czemu się dziwisz? Ten blog jest cudowny! Masz niesamowity talent którego bardzo ci zazdroszczę :))
    Jak sobie wyobraziłam minę Any jak usłyszała,że nie ma swoich ubrań to zwijałam się ze śmiechu! Hah! A to co się stało wieczorem... nie umiałam oderwać oczu od laptopa bo tak się wciągenłam....po prostu jak odkurzacz ;P
    Dzisiaj piszę mało bo lecę do kuzynki, bo muszę się ją zając... ://
    Weny na pisanie i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  41. o matko. *.* ale to było słooodkie. <3 jak ją pocałował to takie awww. <3 po prostu kochaaane takie. <3 rozdział świetny. :) nie za długi, nie za krótki, taki idealny. :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Dawno nie komentowałam, czytałam na bieżąco każdy rozdział ale nie komentowałam. Mam najcięższy okres w moim życiu i trudno mi na cokolwiek wygospodarować czas, ale na to muszę!
    Wchodzę na twój blog i krzyk "JEST ROZDZIAŁ! MAMO, JEST ROZDZIAŁ!". Potem śmiech, uspakajanie oddechu i dopiero byłam ledwo w stanie wziąć się za lekturę kochana. A co było potem, woah! To dopiero szaleństwo.
    "Jesteś głodna?". Myślę sobie "Serio, Zayn? Serio? Właśnie pocałowałeś Anę, a potem pytasz się o żarcie?!" Wariuję, naprawdę, wariuje!
    A jeśli chodzi o fartuszek, to brak słów. Zayn w fartuszku... co za męskość. Groszki, falbanki, ach, niezapomniany widok.
    A no i ta akcja z koszulką. Ten wzrok zapewne przypominał spojrzenie wygłodniałego lwa na bezbronną antylopę.
    A propos czy Anastazja ma taki jakiś... głębszy problem ze swoimi nogami, ciałem, wagą? Bo często krytykuje swój wygląd, ale czy to coś poważniejszego?
    Wspomnę na koniec o samym końcu. Pocałunek. Nie byle jaki! Żar, namiętność, aaa! Co ty ze mną wyrabiasz?!
    Moje komentarze zawsze należały do tych profesjonalnych, poukładanych, a tu? Natłok myśli, tyle emocji i co tu pisać, nic nie odda tego zachwytu!
    Kochana ty moja zasłużyłaś na tyle komentarzy i o wiele więcej. Uwierz mi, czy nie, ale to najlepsze, najbardziej wciągające i moje ulubione opowiadanie. Kocham je ponad życie, sprawdzam twój blog po włączeniu komputera, przed wyłączeniem, codziennie po kilka razy, mając tą nadzieję, że jednak się pojawi. Nigdy mnie nie zawiodłaś żadnym zdaniem, czy sceną. Wszystko jest idealnie przemyślane, niebanalne, pełne emocji i przeżyć, tak, że każdy może wcielić się w Anastazję. Przemiana Zayna to dla mnie coś niesamowitego, nie każdy potrafi, a on? Dla niej, Są idealni, ty jesteś idealna, twoje opowiadanie jest idealne. Amen.
    Czekam strasznie na kolejny rozdział, uwierz w siebie i przelewaj to co ci w duszy gra. Pozdrawiam ciepło, trzymaj się kochana!!!
    Kocham, wierna fanka Nika ( mimo braku komentarzy ). x

    OdpowiedzUsuń
  43. na serio świetny :D
    już nie mogę się doczekać następnego :) :*

    OdpowiedzUsuń
  44. WoW nie mogę się doczekać dalszych przygód dawaj nexta laskaaa///sandra71053

    OdpowiedzUsuń
  45. Tak mnie to wciągnęło, że przeczytałam wszystkie 26 rozdziałów w jeden dzień, a podczas czytania niektórych uśmiech nie schodził mi z twarzy, jesteś świetna!

    OdpowiedzUsuń
  46. OJJJ ! jak ładnie ! podoba mi się strasznie !;** czekam dalej !

    OdpowiedzUsuń
  47. kocham <3 kocham :* cudooo :* czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jejj ! już się nie mogłam doczekać tego rozdziału ^_^ świetny *-*

    OdpowiedzUsuń
  49. Moja Droga, piszesz wspaniale! Widać , ze masz talent <3

    OdpowiedzUsuń
  50. to opowiadanie jest cudowne :)
    w 3 godziny z przerwami przeczytałam je w całości i jestem zachwycona.
    tak cudowni przekazujesz uczucia bohaterki.
    pozazdrościć talentu.
    pomysłów, weny i szczęścia

    jeśli masz czas, zapraszam do mnie
    po przerwie, niedługo pojawi się rozdział :)
    the-selena-diaries-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Trochę nudno? TROCHĘ NUDNO?! Dziewczyno! Ja tu się rzucam, piszczę, jaram się ile mogę, a ty mi mówisz, że jest trochę nudno?! Asdfghjkl najlepszy rozdział *.* i ten pocałuuuneeek :D Kurwa, nie mogę przestać się szczerzyć!! Jakie to było boskie! Nawet jeśli były jakieś błędy, to ja za bardzo się podniecałam tym, co czytam, żeby je wyłapać, więc dla mnie rozdział pozostaje idealny. Czekam niecierpliwie na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  52. z tego co widzę będzie ciekawie :D jestem mega ciekawa :)))

    OdpowiedzUsuń
  53. yeeeeeeeeeeeeeeah! cool

    OdpowiedzUsuń
  54. Robi sie nudno? Kobieto ,Ty z kazdym rozdzialem dodajesz cos nowego, cos na co czekamy, az to sie rozwiaze ! Ten pocalunek na koncu, i to jak Zayn zareagowal widzac ja tylko w jego koszulce... Lubie to :D
    Taak,zdecydowanie wyjasnilas jak to Zayn wszystko zorganizowal itd z tym wyjazdem :) fajnie ze o niej pomyslal jak zawsze :)
    Ja tez sie bardzo ciesze ze zwrocil on na nia uwage wtedy w szkole, ze jej nie zostawil, ze znalazla prawdziwych przyjaciol. Nikt nie powinnien byc sam.
    I uwierz siebie dziewczyno bo piszesz swietne opowiadania ! :)
    Caluski xx

    Klaudia CityLondon

    OdpowiedzUsuń
  55. jejkuuuuuuuuuuuuuu i love it nudno????? NIE jest zajeb*ście czekam na next z utęsknieniem wiesz że normalnie nie mogę zasnąć zawsze po przeczytaniu rozdziału i czytam go w weekend żeby nie być zombie w szkole?? świetnie piszesz i będę ci to mówić do końca. Kiedyś czytałam jeszcze inne blogi ale przestałam i czytam tu 1 rozdział z 5/10 razy gdyby był nudny to nadal bym czytała jakiś inny blog ale nie ten mi wystarcza!! kocham to opowiadanie i ostatnio pani od polskiego pyta jaka jest wasza ulubiona książka a ja ,,Who Am I!!!" wydarłam się tak na całą klase normalnie masakra. pewnie i tak nie przeczytasz a co dopiero odpiszesz ale ja musiałam ci to powiedzieć to moja opinia
    Cmok Cmok :**** <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha serio na polskim odwaliłaś taką scenkę? :D
      Co prawda nie odpowiadam na wszystkie komentarze, ale wszystkie czytam :)
      PS: Dzięki za to, że poprawiłaś mi humor ;p

      Usuń
  56. Rozdział świetny. Fajnie, że sytuacja między Zaynem i Anastazją się rozwija. Czekam z niecierpliwością na nexta. Pzdr i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Awww jeden z najlepszych twoich rozdziałów <3 Naprawdę nie wiesz jakiego napadu radości dostaję jak widzę że dodałaś nowy rozdział <3 <3 uwielbiam Cię i pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  58. Rozdział naprawdę swietny, mam nadzieje ze pomiędzy nimi juz zawsze bd tak dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  59. Boski!!!
    Uwielbiam <3 Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  60. Jejku jaki boski jest ten rozdział zresztą jak wszystkie inne ale to jest jeden z moich ulubionych ♥ Kocham to opowiadanie. Czytam dużo blogów ale ten jest jednym z tych najlepszych i się zawsze najbardziej cieszę gdy jest nowy rozdział ♥
    Jestem z tobą od początku i zostane do końca bardzo Cię kocham i dziękuję że piszesz nawet nie wiesz ile dla mnie robisz Kocham je to opowiadanie to moje oczko w głowie nie wiem co zrobie kiedy się skończy załamie się chyba :( Ale cieszę się chwilą i mam nadzieje że będzie jeszcze długo trwać Kocham Cię i Dziękuję, Czekam na następny rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  61. Hahahahahaha jaka dzika radość pod rozdziałem! Ale nie ma się co dziwić... :))
    Rozdział jak zwykle fenomenalny. Aż żałuję, że taki krótki.
    Powiem Ci szczerze, że ja już nie wiem co pisać, bo nie znoszę się powtarzać, a tutaj muszę ciągle; boskie, super, niesamowite, awwww. ♥
    Nie pamiętam, żebym pisała, że Zayn jest słodki. Więc to napiszę xd Zayn jest słooooodki! *.* Jak czytam tego bloga to cieszy mi się japa i za każdym razem w duchu sobie gadam do Anastazji, żeby nią jakoś pokierować. Wiem, zdurniałam już, ale to opowiadanie tak na mnie działa! :D

    Weny, dużo dużo weny : *

    OdpowiedzUsuń
  62. Boże, jaki kochany rozdział ioadfhiufhi
    Nie wiem czy powinnam pisac ten komentarz, bo jeśli jeszcze ich przybędzie i zemdlejesz czy coś, to będę mieć wyrzuty sumienia ;D

    OdpowiedzUsuń
  63. jesteś chyba najwspanialszą autorką opowiadań jakie kiedykolwiek czytałam :) nie dość,że super piszesz to jeszcze masz mega podejście do nas-czytelników :* co do rozdziału to nie mam zastrzeżeń :) życzę weny kochana ;) pozdrawiam Patrycja :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Tylko nie mów ze to juz koniec. Kochanie masz prawdziwy talent. Proszę dopisz cos to było super.przeczytakam wszystko w jeden dzień i normalnie nie mogłam zasnąć. Postaraj się cos dopisać. Blagam cie. ;*
    /liv__viva

    OdpowiedzUsuń
  65. Ten rozdział jest dla mnie jednym wielkim zaskoczeniem, oczywiście pozytywnym. Czytając go pierwszy raz nie wierzyłam własnym oczom. Dlatego przeczytałam go już chyba z 20 razy i pewnie jeszcze kilka razy to zrobię :) Ana żartuje z Malikiem, flirtuje no i powiedzmy (pomijając pocałunek z poprzedniego rozdziału) pierwszy raz tak naprawdę się całują. Uwielbiam tą scenę... Czyli kolejny rozdział będzie z serii Malik wybiera kostium kąpielowy dla Any, a może pomaga jej go przymierzyć. :) Fantazja mnie poniosła...
    Uwielbiam to opowiadanie, życzę weny na kolejne 27 rozdziałów, przynajmniej ...

    OdpowiedzUsuń
  66. Jezu! kochana! BŁAGAM CIĘ! czytałam wszystkie rozdziały! <3 kocham cię!
    Błagam napisz kolejny!!! <33

    OdpowiedzUsuń
  67. O matko, genialne opowiadanie ! :D Od razu kiedy je znalazłam zaczęłam czytać i oczywiście zupełnie nie żałuję :) Świetnie piszesz, ubóstwiam to <3 Życzę weny na następne rozdziały :*
    http://bad-choose-dark-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  68. OMOM... Jestem zakochana w tym opowiadaniu !! Po prostu KOCHAM !! Nie da się opisać tego słowami ♥♥♥ Nie mogę usiedzieć na miejscu... najchętniej bym całą historię przeczytała na raz... Gratuluje talentu i czekam niecierpliwie na następne rozdziały ;*

    OdpowiedzUsuń
  69. To najlepszy rozdzial jaki czytalam!!!
    CZEKAM NA NASTEPNY!!!

    OdpowiedzUsuń
  70. błagam pisz, nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  71. Wow! Zazdroszczę Ci! Ja na moim blogu mam ledwo 1 komentarz pod postem! Rozdział jest cudowny jak zwykle zresztą. Przy okazji zapraszam na swój blog - http://1d-love-changes-everything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  72. Genialny!! Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  73. Hejka :) Znalazłam się tu przez przypadek i przeczytałam wszystko w kilka godzin! Masz dziewczyno prawdziwy talent! Kocham twój styl pisania! :D Z niecierpliwością czekam na nexta ! ;*

    http://kazda-droga-wymaga-poswiecen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

  74. Piszesz boskie opowiadania *-* proszeeeeeee napisz jak najszybciej kolejne rozdzialy i je wstaw nie moge sie doczekac. Czekam :-*

    OdpowiedzUsuń
  75. aaa wspaniały jest ten blog !! Właśnie zawalilam nocke, ale opłacało siee!! Bardzo mi się podoba Tw styl pisania, pomysł i dosłownie wszystko co jest tutaj zawarte . Kochana nigdy nie przestawaj pisać, jesteś najlepsza !! Zostaje tutaj i mnie siłą od tego opowiadania nie oderwiecie!! Bardzo bardzo kochaam TO !! a wgl jak juz bd sex, to chyba bd skakala z radości i nwm się posikam . Przepraszam z ten komentarz, tu nie ma składu ani ładu.. ale to ta pora :x wiec lecę spać . Dobranoc c'niee.. i jeszcze raz jestes PERFEKTOOOO!!!! ~Pati xx

    OdpowiedzUsuń
  76. Jeny ja już nie mogę :( Kiedy będzie ten następny rozdział :( UMRĘ

    OdpowiedzUsuń
  77. Oh te godziny były warte. Znalazłam twój blog i stwierdzam, że jest cudowny. Czekam na nn. Nie wiem co pisac. Jestem pod wrażeniem twojego talentu. Owiłaś mnie wokół swojego opowiadania! Oh. na pewno będę stałą czytelniczką i komentatorką! i oczywiście obserwuję ;*
    V.

    OdpowiedzUsuń