Siadam
na pierwszym lepszym krześle. Boję się, że za chwilę nogi odmówią mi
posłuszeństwa i padnę na podłogę. Najgorsze byłoby gdybym przy okazji ją
złamała. Zapewne odbiłoby to się na występie, a wszyscy mieliby mi to za złe.
Jeszcze nigdy przed niczym tak bardzo się nie denerwowałam. Całe moje ciało
drży. Nie ze względu na chłodne powietrze. Trzęsę się ze strachu. Chciałam być
ignorowana, nierozpoznawalna, a teraz mój występ przejdzie do historii. Za
pewne moja porażka będzie przekazywana w formie opowiadań z pokolenia na
pokolenie.
-5
minut, przyszykujcie się!!! – krzyczy Wild. Przez to czuję się jeszcze gorzej.
Mam
wrażenie, że ledwo daję radę mrugnąć okiem, a ten krótki czas mija. Zamykam
oczy starając się uspokoić mój oddech. Nieskutecznie. Słysząc przyciszone
odgłosy zza kurtyny chcę uciec jak najdalej stamtąd. Powtarzam sobie w myślach,
że oni i tak mnie nienawidzą, więc to żadna różnica, czy zmienią o mnie zdanie,
czy też nie.
-Teraz!
– znów odzywa się Jeremiasz. Tak jakby ktoś złapał za sznurki, gwałtownie
wychodzę na scenę. Cieszę się, że w pierwszej scenie nie muszę nic mówić, bo
widząc ten tłum odebrało mi głos.
Tańczę
z jednym z aktorów, a późnej przemawia narrator. Nadchodzi czas na scenę drugą,
kiedy Julia pierwszy raz widzi Romea. Po chwili pojawia się Zayn. Ma na sobie
maskę. Kiedy spoglądam w jego stronę mam wrażenie jakbym widziała go pierwszy
raz w moim życiu. Patrzy prosto na mnie. W jego oczach nie widzę już okrutnego lodu, zamiast tego znajduję się tam coś strasznie trudnego dla mnie
do zidentyfikowania. To coś uspokaja mnie do tego stopnia, że kiedy wypowiadam
pierwsze słowa mój głos ani razu nie drży. W końcu czuję, że mam nad czymś
władzę.
+++
Wszystko
idzie gładko, aż za bardzo. Mam wrażenie, że za chwilę się obudzę i okaże się,
że to był tylko sen, a prawdziwy występ dopiero przede mną. Zadziwia mnie to
jak bardzo wczułam się w rolę. W tej chwili nie było Anastazji tylko Julia.
Kiedy
zdaję sobie sprawę z tego, że za chwile nadejdzie czas na nasz pocałunek. Lekko
zaczynam się denerwować, ale na szczęście moja kwestia w tym akcie została
skończona, więc nie muszę martwić się o to, że usłyszę drżenie swojego głosu.
Nawet
nie wiem jakie słowa wypowiada Zayn. Wszystkie ruchy wykonuję automatycznie. Podchodzę
do niego, a on patrzy na mnie z czułością wyznając mi miłość. Jego twarz nie
jest już przyozdobiona maską, więc mogę podziwiać ją w całej okazałości. Tonę w
jego oczach, a on zaczyna przybliżać swoją twarz do mojej uprzednio delikatnie
łapiąc moje policzki w swoje dłonie. Wiem, że to tylko głupie przedstawienie,
które niedługo pójdzie w niepamięć, ale i tak czuję wpełzający na moje policzki
rumieniec. Przez chwilę panuję kompletna cisza. Mam wrażenie, że wszyscy na
widowni wstrzymali oddech.
Niespodziewanie
nasze usta spotykają się. Najpierw oszołamia mnie ich miękkość. Dopiero po
chwili odwzajemniam pocałunek, który jest tak delikatny jak muśnięcie skrzydeł
motyla. W tej chwili zaczynam rozumieć tych wszystkich zakochanych ludzi,
którzy bez przerwy wymieniają się śliną. Pocałunek to niesamowita rzecz.
-Hej,
już. – szepcze ktoś. Odrywamy się od siebie. Zayn przez chwilę patrzy w moje
oczy tym razem widzę w nich strach, być może przejmował się tym, że pocałunek
nie wyszedł dobrze. Jak dla mnie lepszy nie mógł być. Przez chwilę nadal trzyma
moją twarz w dłoniach, a później zdziwiony spogląda w stronę kurtyny. Potem
odchodzi. Zostawia mnie samą kompletnie oszołomioną.
+++
Na
zapleczu oddycham z ulgą. Piję trochę wody i uświadamiam sobie, że najgorsze
już za mną. Zostaje mi tylko odegranie sceny śmierci i po sprawie.
Jeremiasz tak bardzo nas wychwala, że przez chwilę boję się, że zacznie całować
nas po stopach. Mówiąc nas mam na myśli mnie i wiecznie milczącego Zayna. Nie
wiem dlaczego mam do niego pretensje, że w ogóle się nie odzywa. Kompletnie nie
mam pojęcia co powinno się mówić w takich sytuacjach, tym bardziej, że nie
pałamy do siebie pozytywnymi uczuciami.
Przez
chwilę wysłuchuję bezsensownych porad Jeremiasza, który jest jeszcze bardziej
podekscytowany niż wcześniej i niby od niechcenia spoglądam w bok. Widzę jak
Malik przygląda mi się. Najbardziej dziwi mnie to, że zawstydzona od razu nie
odwracam wzroku. Chłopak chyba dopiero po chwili uświadamia sobie, że
przyłapałam go na gorącym uczynku, bo pośpiesznie spogląda na szklankę wody,
którą trzyma w ręku. Nie wiem dlaczego jest tak bardzo mną
zainteresowany. Wcześniej nie zwracał na mnie szczególnej uwagi, no
może nie licząc paru złośliwych spojrzeń na lekcji chemii.
+++
Ostatni
akt mija błyskawicznie. Po wszystkich odczuwam lekki żal, że to wszystko tak
szybko się skończyło. Chcę wyrzucić z mojej świadomości to, że najbardziej
chciałabym powtórzyć scenę z pocałunkiem.
Ludzie
nagradzają nas gromkimi brawami i pomyśleć, że wcześniej obawiałam się tego, że
zostanę wyśmiana. Tak naprawdę widząc efekty mojej pracy na próbach nikt nie
powiedziałby, że tak bardzo wszystko się uda. Kurtyna znów opada. Słyszę szum
ludzi wychodzących z Sali. Za kulisami panuję istny chaos. Cudem przeciskam się
do przymierzalni i pośpiesznie zakładam stare jeansy i błękitny t-shirt.
Wychodząc wpadam na kogoś. Podnosząc głowę znów widzę czekoladowe tęczówki.
-Uważaj
jak chodzisz. – mówi zimnym tonem.
Biegnę
do nauczyciela, aby powiedzieć mu, że muszę już iść, bo czekają na mnie
rodzice. Reszta ekipy idzie do pobliskiego klubu na imprezę, ale ja nie wiem
jak miałabym się na niej zachować dlatego posłusznie razem z rodzicami jadę do
domu.
-Byłaś
wspaniała! – krzyczy podekscytowany tata z szerokim uśmiechem na twarzy.
-Curuś
ty masz prawdziwy talent! – mama przytula mnie ze łzami w oczach.
Natomiast
mój brat nie mówi nic. Patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami. Mam wrażenie,
że ma ochotę powiedzieć, że ktoś podmienił jego siostrę. Ignoruję to i zmęczona
wsiadam do samochodu. Po drodze zasypiam. Budzi mnie mój brat nadal z
niedowierzaniem patrząc na mnie.
Jak
trup wchodzę do mojego pokoju. Biorę sprany t-shirt oraz wygodne szorty, które
odgrywają role mojej piżamy. Idę do łazienki w celu wzięcia szybkiego
prysznica. Z żalem spoglądam w lusterko wiedząc, że muszę zmyć piękny makijaż.
Postanawiam, że fryzury na razie nie będę ruszać. Zimna woda pobudza mnie do
tego stopnia, że nie chcę już mi się spać. Owijam swoje ciało szczelnie w
ręcznik i w twarz wklepuję krem nawilżający. Następnie ubieram się w pachnące
wanilią rzeczy i idę do pokoju.
Łapię
mój egzemplarz „Charlie” i zagłębiam się już w jego ostatnie kartki.
„-Charlie,
czy nie rozumiesz? Ja nie czuję twojej miłości. Jesteś strasznie kochany, ale
czasami wydaję mi się, że w ogóle cię nie ma. To wspaniale, że umiesz słuchać i
pozwalasz człowiekowi wypłakiwać się na swoim ramieniu, ale jeśli ten ktoś nie
potrzebuje ramienia? Jeśli raczej potrzebne mu są twoje ręce lub coś takiego?
Nie możesz zawsze uważać cudzego życia za ważniejsze od swojego i sądzić, że na
tym polega miłość. Nie możesz tego robić. Musisz działać.”
Musisz działać
Chciałabym
tyle tylko, że nie potrafię. Chciałabym mieć tą odwagę co Charlie, żeby
podejść do nieznanej mi osoby i po prostu do niej zagadać. Być może nie
doceniam się i tak na prawe mogę wyciągnąć do kogoś przyjazną dłoń. Dziś
udowodniłam, że drzemie we mnie odrobina śmiałości. Przecież kiedyś było
zupełnie inaczej. Byłam inną osobą. Bardziej otwartą.
Przed
oczami wielokrotnie staje mi scena, w której wygarniam wszystkie swoje żale w
stronę Gabrieli potem całkowicie się od niej odcinam nie zważając na to, że
będę samotna. Niestety tak nigdy się nie dzieje, bo nie potrafię. Nie działam.
Po
chwili słyszę pukanie w okno. Gwałtownie obracam się w tamtym kierunku z mocno
bijącym sercem. To co widzę, a raczej kogo widzę jeszcze bardziej mnie
przeraża.
Zayn
Malik we własnej osobie spogląda przez okno do mojego pokoju. Pośpiesznie
podchodzę do niego i otwieram okno. Boję się, że za chwilę spadnie stamtąd.
-Co
ty tu robisz? – pytam nerwowym szeptem. Nie chcę obudzić rodziców. Nie wiem
jakbym wytłumaczyła im obecność chłopaka w mojej sypialni. Bez słowa pakuję się
do mojej sypialni.
-Przebierz
się. – mówi normalnym tonem.
-Ciszej.
O co ci chodzi? – pytam z niedowierzaniem, że to właśnie ona akurat stoi w moim
pokoju.
-Idziemy
na imprezę. Raczej nie chcesz pokazać się w taki stroju. – Unosi jedną brew i
jak gdyby nigdy nic podchodzi do mojej szafy.
~*~
Fajnie jakby pojawiło się chociaż 20 komentarzy :)
Wiem, że na razie to wszystko jest nudne jak flaki z olejem i w ogóle was nie zaskakuję, ale obiecuję, że to się zmieni.
Jestem online na ask'u, więc możecie pytać o co tylko chcecie.
http://ask.fm/StarLight12345
Wooooow :D moja reakcja na ten cudowny,wspaniały rozdział <3 zaniemówiłam aż z wrażenia przy scenie pocałunku i opisie oczu Zayn'a <3 to jest cudownie świetne <3 a ostatnia scena totalnie mnie zaskoczyła. Tego to się nie spodziewałam...Do następnego 8 rozdziału. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńto nie jest nudne!! rozdział jest świetny !!:*
OdpowiedzUsuńŚwietne, świetne i jeszcze raz świetne ! Nie zanudzasz nas... nawet tak nie myśl! Zakończyłaś w takim momencie, że nie wiem co powiedzieć. Mam dylemat, bo z jednej strony idealnie podsyciłaś napięcie, a z drugiej dostaję nerwicy nie wiedząc, co będzie dalej. Mam nadzieję, że nie będziesz się nad nami znęcała i szybko dodasz, aczkolwiek teraz jest szkoła i wiem, że trudno znaleźć czas na cokolwiek...
OdpowiedzUsuńTak więc, czekam na kolejny rozdziała i imprezę z Malikiem <3333
Oraz życzę weny :)
-Duśka :)
Świetny rozdział ! Te pocałunek był bardzo romantyczny ! OOOOO ! Dobra ,koniec czułości . Wspaniały rozdział czekam na następny .
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i życzę weny .
Nie zaskakujesz nas! Kobieto! Mało zawału nie dostałam. Po 1. że dodałaś kolejny rozdział:)
OdpowiedzUsuńPo 2. że oni się pocałowali!!
Po 3. że Zayn przyszedł do Anastazji i chce ją zabrać na imprezę
Po 4. że tyle się dzieje. I coś mi się wydaje że coś z tego będzie. A Gabriela to chyba ze złości wybuchnie.
Co do rozdziału to jedno wielkie, ogromne jak Europa AWWWWWW!!! Normalnie przecudowny rozdział, rozpłynęłam się nad nim. Po prostu się rozpłynęłam jak czekoladaaa. Twoje opisy są przewspaniałe, całej relacji między Zaynem a Anastazją i uczuć które targają główną bohaterką.
Chyba założę fanklub albo przynajmniej postawię sobie twój ołtarzyk, bo wielbię cię. I jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem.
Ps. Jak zdrowie? Poprawiło się?
Lalaith
http://all-for-one-and-one-for-all-1d.blogspot.com/
Jejku to jest świetne *-* zakochałam się w tym opowiadaniu już poleciłam mojej przyjaciółce to powiadanie nie mogę doczekać się następnej części :**
OdpowiedzUsuń~iLOve1D_Harry :)
Genialnie !
OdpowiedzUsuńZaczyna się coś dziać.. łuhuuu :D
Ciekawe co tam się na tej imprezie zdarzy.. :>
Malik, awrr <3 !
Bardzo fajny blog :D
Pozdrawiam.
@blue_eyes_9
Niesamowite. Czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńTo nie jest nudne! Nawet tak nie myśl. Nie mogę się doczekać następnego. To blog który pokazuje jak opisywać emocje i uczucia bohaterów. Inni powinni uczuć się od ciebie. Weny Ci życzę. :)
OdpowiedzUsuńPocałunek... <3
OdpowiedzUsuńRozdział strasznie mnie wciągnął, jak każdy inny :) Nie wiem, dlaczego sądzisz, że to jest nudne.. To jest świetne! :) A w kolejnym rozdziale, czuję, że będzie się działo jeszcze więcej ;)
Uwielbiam Cię i twoje opowiadanie! :) Czekam na next'a :)
Czekam na następny !
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńOmg ile się dzieję :oo
OdpowiedzUsuńW końcu się doczekałam pocałunku!!! jaram się xd.
A najlepsze jest to, że pod koniec rozdziału Zayn chcę ją zabrać na imprezę, BOŻE DOPOMÓŻ MI W TEJ W CHWILI,BO UMIERAM!!!!!
Czekam NIECIERPLIWIE na następny! Kelsey xxx
O mój Boże. <3
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE!Rozumiesz? Genialne! Chcę więcej i więcej! Mówisz, że ta historia jest nudna na razie i wgl, ale ona wcale taka nie jest. Wciąga i to niesamowicie. Mam ochotę wydrapać Ci oczka za to, że skończyłaś w takim momencie xdd
Do następnego! xx
ah.. wspaniały... :))... po prostu genialny rozdział czekam na następny
OdpowiedzUsuńmm.. sama nie wiem jak mam się podpisywać bo w sumie komentuje pierwszy raz i czytam to od niedawna... więc ...wybacz ale nie mam pomysłu :)
Nie umiem wyrazić słowami jak bardzo kocham ten blog. Powiem tylko, że zdecydowanie masz talent. To opowiadanie uzależnia! Mam tylko malutkie pytanie. Czy rozdziały mogłyby być trochę dłuższe?
OdpowiedzUsuńTo było zajebiste *.* Kocham Twój blog.Zdecydowanie powinnaś napisać książkę.Jest tylko kilka blogów które tak mnie wciągają a Twój zdecydowanie nim jest!Z niecierpliwością oczekuję kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam to opowiadanie. Jestem zachwycona :) A scena pocałunku, cud - miód i orzeszki :). Nie wspomnę o ostatniej scenie :0 Czekam z wielką niecierpliwością na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńAaaa! Kobieto czekam na kolejny rozdział z pocącymi rękoma. Ten ich pocałunek był genialny! A co się stanie na imprezie? Mam nadzieję, że nic upokarzającego, a wręcz magicznego! Liczę na jakąś gorącą scenę z.. ZAYNEM!
OdpowiedzUsuńDodawaj szybciutko! :)
/sensitive-touch/
Jestem zachwycona tym opowiadaniem. Właśnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały. Scena pocałunku: cud - miód i orzeszki. A ostatnia scena - WOW. Nie spodziewałam się ...
OdpowiedzUsuńGenialny!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUważam, że to opowiadanie ma przed sobą duzą przyszłość, więc nie waż się go zawieszać, albo kończyć. :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że czasami ktoś nie doda komentarza, ale z pewnością ten kto zaczął czytać będzie czytał dalej.
To opowiadanie jest super póki co i mam nadzieję, że tak już zostanie ;D
Powodzenia i weny <3
BOZE UMIERAM!
OdpowiedzUsuńKIEDY NOWY? O.O
DODASZ NEXTA W TEN WEEKEND JAK BEDZIE 20 KOM.???
NIEWIESZ JAK MNIE ZASKOCZYLAS? ;*
Kocham twoje opowiadanie :D Masz wielki talent i naprawdę mogłabym czytać to bez przerwy. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie: new-tale-of-1direction.blog.pl
Kocham twoje opowiadanie :D Masz wielki talent i naprawdę mogłabym to czytać bez przerwy. Z niecierpliwością czekam na następny rodział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie: new-tale-of-1direction.blog.pl
Boski rozdział! To całe przedstawienie i ten pocałunek i to jaka ona byłą odważna. Boskie!
OdpowiedzUsuńPrzewidujesz kiedy będzie nowy rozdział na ‘I need your love’?
Przepraszam że dopiero teraz komentuje to opowiadanie ale czekałam na to aż się ono rozwinie i teraz nie wątpliwie się rozwija!
Pozdrawiam Marzena ze Śląska
niesamowity ! no i że malik przyjdzie do niej ? nie spodziewałabym sie ! megaaa ;] czekam na nastepny ! : )
OdpowiedzUsuńjestem zaskoczona,. jestem zaskoczona, że Malik tak długo ją całował, tak sie zachował, przyszedł do niej i zaczął normlanie odzywac sie .. tylko ta wściekła Gabi mnie martwi..
OdpowiedzUsuńno własnie Anastazja, musisz sie wziąść za siebie ! :) xx
Klaudia CityLondon
takiej końcówki sie nie spodziewałam a ten pocałunek :) rozdział świetny :) czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoe blogi!!!
OdpowiedzUsuńz niecierpliwoscia czekam na nastepny rozdzial..prosze dodawa szybcie! :P
i akbys mogla dluzsze rozdzialy..:*
Masz wielki talent i mam nadziee ze nigdy nie przestaniesz pisac.bede czytac wszystko! :D
Ola:*
O losie! ;D
OdpowiedzUsuńWspaniale piszesz i fajnie się to czyta ;p
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Trzymamy za słowo z tym przyśpieszeniem akcji, bo choć ten rozdział podoba mi się bardzo, a końcówka to już w ogóle, to następny będzie zdecydowanie fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i czekam na wpisy na INYL :*
Flaki z olejem? Nudne? Aż się we mni zagotowało gdy przeczytałam te słowa. To jesto o wiele więcej niż fantastczne czy niesamowite. Nie opisze tego żaden komplement. Od początku rozdział trzyma w napięciu. Uśmiech gościł na mojej twarzy od początku. Wiedziałam, że w końcu nadejdzie ta scena pocałunku, lecz w mojej głowie zrodziła się ta nie ucieknie pewność, że Malik. Nie jestem w stanie nazwać tego podekscytowania, które miotało moim ciałem. Tylko twoje opowiadanie sprawia, że zapominam co to jest oddychanie. Podczas pocałunku tak się stało. Zrobiłam tylko wdech, o wydechu sobie przypominałam po co najmniej trzydziestu sekundach. No i jeszcze gdy nasz Romeo pojawił się pod jej oknem. No nic dodać nic ująć. Twoja twórczość jest na bardzo wyskim poziomie, czego osobiście zazdroszczę. Naprawdę nie mogę się już doczekać czy nasza główna bohaterka zgodzi się na imprezęn czy też nie i co się dalej wydarzy. Jestem twoją mega fanką, pamiętaj! Oby tak daej, pozdrawiam i życzę natłoku weny.
OdpowiedzUsuńNika. x :)
Czytam, czytam, czytam. A tu nagle Twoje słowa! No myślałam, że uderzę pięściom w monitor! Jak mogłaś mi to zrobić i skończyć w takim momencie? Prosze Cię dodaj szybko nowy rozdział. Tak strasznie cię proszę! Ekkh, dodawaj już w poniedziałek ! ;D Rozdział jest cudowny. Powalasz przekazem emocji. Scena z pocałunkiem. To było cudowne i mimo sceny takie prawdziwe. Wyczuwam miętkę! Aww. Końcowka mnie rozwala. Malik w oknie. Moje serce zaczęło bić mocniej. Nie moge sie doczekac kolejnego rozdziału. Uwielbiam czytać tę opowiadanie. Pozdrawiam, Nicka.
OdpowiedzUsuńrealnie-nienormalna.blogspot.com
O matko, o matko, o matko. Ten rozdział jest CUDOWNY. Kurde, nie spodziewałam się, że Malik do niej przyjdzie ;) miła niespodzianka xd wydaje mi się, że on po tym pocałunku zaczął coś do niej czuć :) no nic, pozostaje mi czekać na następny rozdził,mam nadzieję, że pojawi się niebawem :)
OdpowiedzUsuńHej hej jestem nowa na blogu :) ale już wszystko nadrobiłam i powiem Ci ,że masz ogromny talent! awww Malik przychodzi do naszej nieśmiałej dziewczyny . Czekam z na następny rozdział, już czuje ,że będzie CIEKAWY <3
OdpowiedzUsuńJuż pierwszy rozdział mi się spodobał, tak że nie mogłam przerwać czytania i od razu przeszłam do następnego. Brak powtórzeń, brak durnych zwrotów, dobry styl to właśnie jest to co lubię, a co najważniejsze u ciebie właśnie to jest! No i jeszcze oczywiście muszę wymienić kolejny plus, którym jest długi rozdział. Nie lubię gdy dopiero co zaczynam czytać a tu okazuję się, że to już koniec. Choć ja sama nie jestem najlepsza w pisaniu długich… Teraz wypowiem się na temat nie jakiej Gabrieli, jestem właśnie przy 2 rozdziale a ta dziewoja już mi się nie podoba :P Cóż to za potworne stworzenie! Pasowało by mi się teraz pouczyć na WOK ale co tam, twoje opowiadanie za bardzo mnie wciągnęło, czytam dalej, a kartkówka z Woku może zaczekać :D Właśnie skończyłam 3 rozdział, Romeo i Julia po prostu bosko, już nie mogę się doczekać prób do przedstawienia :D I w tym miejscu czytam twój komentarz pod postem, jak widać jest wielu ludzi takich jak ty, i wiesz ja też się do nich zaliczam. W szkole boję się do kogokolwiek odezwać. To już taka wrodzona nieśmiałość. W dodatku dręczy mnie takie dziwne wrażenie, że nikt nie chce ze mną rozmawiać, a jak już ktoś się odezwie to zrobi to z łaski… Dlatego też ja wolę nikogo nie zadręczać rozmową ze mną. Staram się być niewidzialna. No ale już dość o mnie :P Jedziemy z 4 rozdziałem, no a teraz już z piątym – no wreszcie jakaś ludzka reakcja u Zayna zatrzymał się, chwała Bogu bo już myślałam że to chłopak bez uczuć :P Rozdział 6 – co za bezczelność jak on mógł w ostatniej chwili wyskoczyć z jakimś pocałunkiem w przedstawieniu, tak mi ich żal, że aż się cieszę :P Jestem zachwycona 7 rozdziałem. Ten pocałunek tak bardzo mi się spodobał. I jednego ci teraz nie będę mogła wybaczyć, jak mogłaś zakończyć w takim momencie, no jak? Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz na moim blogu
Krikri
http://help-me-if-you-can-niall.blogspot.com/
Aww... Malik całował Anastazje dłużej niż powinien ^^ opowiadanie jest wspaniałe *,* czekam na next ;p
OdpowiedzUsuń~Justine
Pocałunek.. Aww..
OdpowiedzUsuńA końcówka mnie powaliła.. Dlaczego nagle się nią zainteresował ?? No cóż, czekam z niecierpliwością na kolejny. :3
O japierdziele teraz to chce następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, ze nie jestem fanką 1D, na ten blog trafiłam przypadkiem. Ale powiem ci tylko jedno: Nie żałuję, że straciłam 1 godzinę i go przeczytałam. Blog nie jest napisany przez szaloną fankę w wieku 10 lat, u której wszystko zaczyna się i kończy happy endem. Czyta się go tak jakbym oglądała jedną z moich ulubionych komedii romantycznych. Dlatego powiem, ze nie umiem doczekać się następnego rozdziały.
OdpowiedzUsuńxoxox
Zmorka_
To opowiadanie jest wspaniałe, nawet nie wiesz jak bardzo. Nie jest nudne, jest uczuciowe i romantyczne. Choć to dopiero początek to zakochałam się w nim, tak samo jak w opowiadaniu o Niall'u. Masz OGROMNY talent i dlatego zawdzięczasz sobie tyle komentarzy i nie smuć się tym, że nie raz dostajesz po dwadzieścia komentarzy, każdy człowiek nieraz nie może sobie na niego pozwolić. Jestem taką osobą, dlatego to rozumiem. Nie raz poprostu ludziom może zabraknąć słów, jestem, albo mogą nie mieć czasu. Jesteś wspaniałą pisarką, uwierz w to :)
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-is-wojtek-szczesny.blogspot.com/
Ojej mega ;D
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz. Tak romantycznie i wciągajaco.
Teen pocałunek na scenia... Niesamowite. I tak pięknie to opisałaś,że aż sama jej pozazdrościłam haha ;D
Szkoda, że Malik po tym do niej się nie odzywał.
Pewnie głupio się czuł, ale chyba ze wzajemnością, bo ona też ;)
A jak wszedł do niej do pokoju przez okno to pomyślałam: TAK! TAK! TAK! Słodziak!
hahah tsaa głupia ja haha ;D
Świetny rozdział. Genialnie napisany ;)
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
każdy rozdział coraz lepszy !! <3
OdpowiedzUsuń